Do roweru Flite zakupiłem amortyzator Reba SL Rock Shox już z uciętą maksymalnie rurą sterową. Do codziennej jazdy mi to nie przeszkadzało a na zawodach i w terenie jak znalazł. Jednak ostatnio pojechałem na kilkunastodniowa wycieczkę rowerem i już po kilku dniach zacząłem odczuwać mrowienie w dłoniach.
Nie pomogło trzymanie dłoni na rogach, wyłożenie rogów gąbkami. Z dnia na dzień było gorzej. Po powrocie i odstawieniu roweru na kilka dni mrowienie znikło.
W końcu zdecydowałem się aby podnieść kierownicę za pomocą przedłużki rury sterowej Satori Heads Up4. Mogłem jeszcze kupić mostek z większym kątem lub regulowany ale ten ostatni jest ciężki do dostania, chociaż za bardzo nie szukałem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz